 |
Garnizon Gdańsk Garnison Danzig
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:53, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
O poziomie umysłówym organizatorów najlepiej świadzy zapowiedź imprezy ze strony fortfan:
"...Szturm napoleońskich wojsk z polskimi grenadierami na czele. Bój o strategicznie ważną Twierdzę Nysa. Tumany kurzu i wirujący w powietrzu zapach prochu. Miastem znów wstrząsną armatnie wystrzały, tak jak w 1807 roku.
Zobacz jak skapitulowali wycieńczeni oblężeniem Prusowie.
Setki żołnierzy-rekonstruktorów pruskich i napoleońskich regimentów spotka się 31 lipca w Nysie, by nazajutrz stoczyć ze sobą bój o Twierdzę Nysa. Szczęk żelaza, artyleryjskie salwy, pędzące konie i uwijające się w ukropie markietanki, opatrujące rannych w boju żołnierzy. To widowisko trzeba zobaczyć. Stań oko w oko z historią i obserwuj klęskę pruskich obrońców bastionu. Poznaj życie obozowe XIX-wiecznego wojska. Bitwa o Twierdzę Nysa stanowić będzie niezapomnianą lekcję historii.
Poznaj historię taką jaka była. Poznaj fakty prosto z pola bitwy. Tego nie pokażą żadne podręczniki."
Podkreślenia moje.
Trudno to nazwać inaczej, jak idiotyzmem.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Steiner Feldfebel
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:28, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ot, po prostu, kolejna imprezka przeszła do historii.
Odniosłem wrażenie, że:
-"Nikt nie zapyta, po co nam ten Miś,
bo im on jest droższy, tym..."
Nie wiem, czy za rok będzie mniej żołnierzy. Czesi mają blisko, Nysa dobrze płaci...
Jedyne, co może się wydarzyć, to jeszcze większy mix mundurowy.
Już teraz było kilku Czechów w mundurach, a właściwie kostiumach bardziej XVII wiecznych niż XIX wiecznych.
Dorabianie ideologii, że to oddział Baszkirów czy innych egzotycznych Kozako-podobnych dziwaków jakoś do mnie nie przemawia. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:51, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Sądząc po zdjęciach, to byli graniczarzy z okresu wojny siedmioletniej.
Ale z Nysą tak będzie. Duże zadęcie, duży huk, byle szybko i dużo. Aby był cyrk i pani burmistrz mogła przemówić. A tamtejszy oddział pruski, który w prezencie od miasta dostał całe wyposażenie - dwadzieścia kilka kompletów mundurów, broń i działa, nawet nie wie, jak się nazywa i jaki okres reprezentuje.
Tam po prostu to nie ma znaczenia, 50 lat w jedną czy drugą stronę. Dlatego my w tym roku się nie pojawiliśmy w ogóle. I w przyszłym też się nie pojawimy. Nie tylko nie nasz okres, ale także nie nasz poziom. Nie jestem jakimś ultrasem rekonstrukcyjnym i rozumiem wymogi komercji, ale są pewne granice. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Remington Kapral
Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 90 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:55, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Cóż, nie popisali się.
Taka ciekawostka. Zorganizowaliśmy podpalenie kościoła, jednak zakładano, że ten ma przetrwać batalię. Za to organizator grozi nam prokuraturą za spowodowanie zagrożenia dla kobiet i dzieci na polu bitwy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Steiner Feldfebel
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:59, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A publiczność ustawiona od armat w odległości 20 (!) kroków to niby nie było zagrożenie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Darek Grenadier 7pp Rekrut
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:15, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Całą relację czytam z zdziwieniem i trochę smutkiem, bo Nysę 2006 wspominam bardzo miło. Jednak ta wypowiedź...:
Cytat: | Taka ciekawostka. Zorganizowaliśmy podpalenie kościoła, jednak zakładano, że ten ma przetrwać batalię. Za to organizator grozi nam prokuraturą za spowodowanie zagrożenia dla kobiet i dzieci na polu bitwy.
|
...w moim odczuciu stawia pod bardzo dużym znakiem zapytania w ogóle rozważania na temat udziału w tej imprezie w nastepnym roku.
Czy ten organizator jest to ktoś z miejscowych władz czy raczej ktoś mający związek z rekonstrukcją?
Niestety zdjęcia, które są dostępne* przedstawiają dość smutny widok jeśli chodzi o rekonstrukcje. Raczej wolno biegające małe roje niż zwarte formacje. Skoro uczestników było ponad pół tysiąca to o stworzenie nawet łączonych większych oddziałów można się spokojnie pokusić. W Jonkowie było chyba ok 250 - 300 uczestników i organizator utworzył 3 większe kolumny. Inna sprawa, że zaplecze bitwy (zabudowa, umocnienia) na zdjęciach wyglądają bardzo ciekawie i obiecująco.
Cytat: | A publiczność ustawiona od armat w odległości 20 (!) kroków to niby nie było zagrożenie? |
Wiesz, jakby się czepiać to całą batalię można pod to podciągnąć.
* Tutaj wyrazy uznania i podziękowania dla Jegrów, którzy zawsze po bitwie bardzo szybko publikują sporą zdjęć pozwalających "przeżyć to jeszcze raz" albo zobaczyć jak było. Tylko zawsze tych jegrów tak dużo na zdjęciach 
Ostatnio zmieniony przez Darek Grenadier 7pp dnia Wto 15:16, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 19:29, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
W Nysie organizatorem imprezy jest miasto. Rekonstruktorów tam jest niewielu, a ich wpływ na władze - znikomy. Już w ubiegłym roku na Poniatowskim miała miejsce burzliwa dyskusja o mankamentach imprezy, o próbie wpłynięcia na scenariusz. Jak widać, przyniosła ona skutek odwrotny do zamierzonego.
Moja prywatna opinia jest taka, że Nysa będzie miała zawsze charakter w najlepszym razie odpustowy, bo taki gust mają ludzie, którzy o tym decydują. Jeśli na cała imprezę wydaje się 540 tysięcy złotych, a na żołdy (niemałe) około 80 tysięcy, czyli 15%, to widać, jakie jest rzeczywiste znaczenie tego wojska w programie.
Dziwi mnie wasze zdziwienie, bo już w 2006 roku było widać, że to jarmark - przemówienia, wożenie wojska autobusami, katering. Teraz też tak jest, tylko na większą skalę. I tak macie szczeście, że nie byliście na otwarciu po renowacji Fortu Wodnego z zeszłym roku. Może to by was wyleczyło ze złudzeń.
Coraz większe żołdy nie tylko przyciągają grupy, które nigdy by nie przyjechały, ale nawet prowokują do tworzenia takich przebierańców. Bo skoro dają pieniądze za nic, to dlaczego ich nie wziąć. Jestem przekonany, że zmniejszenie żołdu o połowę znakomicie wpłynęłoby na jakość wojska.
Jeśli szukacie w Nysie rekonstrukcji historycznej, to źle trafiliście. Tam jej nie ma i nigdy nie będzie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Steiner Feldfebel
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:22, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jak napisałem wcześniej, byłem tam po raz pierwszy i jak na razie ostatni. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Remington Kapral
Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 90 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:30, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jedno, z czym nam się udało, to zakwaterowanie w oddalonej kazamacie trzymającej wietny klimat i izolującej nas od masy cywilnej szarańczy.
Udało się też nie pojechać na miastową paradę (schowaliśmy się w kazamacie)
Co do klimatu jarmarkowego, kiedyś po bitwie pogrywali dudziarze, teraz była scena z czterema laskami typu Space Girls. Istny szał, wojsko było zachwycone.
Na bitwie ludzi masa, a pole mocno okrojone, tak że wchodziło się pod lufy armatnie swoich albo wroga.
Wszystkie odprawy trwały blisko 2 godziny, bitwa- pół godziny.
Wymowna na odprawach była postawa Jakuba Samka. Stał trochę z tyłu i z lekka się uśmiechał. Nie wypowiedział ani jednego słowa. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Feldfebel Administrator
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 2728 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Westpreussen Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:29, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
"Nie wypowiedział ani jednego słowa."
A cóż to mówić-to była osoba która mogła najwięcej pomóc przy planowaniu "bitwy".Jak widać organizatorzy nawet chyba nie wiedzą kim i "czym" jest Jakub.....Jedno mnie zastanawia dlaczego Jakub co roku do Nysy przyjeżdża... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Darek Grenadier 7pp Rekrut
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:39, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | .....Jedno mnie zastanawia dlaczego Jakub co roku do Nysy przyjeżdża... |
Może ma blisko albo jest niepoprawnym optymistą.
Cytat: | Wszystkie odprawy trwały blisko 2 godziny, bitwa- pół godziny.
|
Lądowanie w Normandii (nie wiedzać jeszcze, że będzie to Normadnia) rozpoczeli planowac już w 1940 .
Z Waszych opisów to trochę się zastanawiam czy przypadkiem rekonstruktorzy nie drażnią organizatorów i obsługi (to w sprawie posiłków i opisanej sytuacji). Może faktycznie chyba rekonstruktor "robi" tam za statystę, który ma siedzieć cicho, robić co każa i cieszyć się z kasy.
P.S. Widziałem tego kawalerzystę z flagą UE... urocze.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Steiner Feldfebel
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:24, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Feldfebel napisał: | "Nie wypowiedział ani jednego słowa."
A cóż to mówić-to była osoba która mogła najwięcej pomóc przy planowaniu "bitwy".Jak widać organizatorzy nawet chyba nie wiedzą kim i "czym" jest Jakub.....Jedno mnie zastanawia dlaczego Jakub co roku do Nysy przyjeżdża... |
Miejmy na uwadze, że bitwa w Nysie jest jedna z wielu w projekcie tzw. "Pogranicza w Ogniu", organizowanym wspólnie przez Polskę i Czechy.
Być może CENS jest w jakimś stopniu umoczony w tym projekcie i "musi" wystawić jakąś reprezentację. Może maja blisko, a Nysa dobrze płaci? Są to moje domysły.
A że się nie odezwał?
A co go to obchodzi!
Nawet nie został wyznaczony d-ca naczelny. Jakub jako najstarszy stopniem, został poproszony o dowodzenie jednym skrzydłem francuskim. Nie widziałem przesadnego entuzjazmu.
Luboosz Partyka, poproszony o to samo, zrobił "Rejtana", że on jako d-ca grenadierów austriackich może walczyć jak każdy żołnierz ale prosi o d-cę francuskiego i... zapadła niezręczna cisza...
Podobnie było po stronie pruskiej, w szańcu.
Kibel i tyle. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:28, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
CENS nie jest w żaden sposób zaangażowany w ten program.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Feldfebel Administrator
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 2728 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Westpreussen Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:47, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę że Remingotn podniósł ważną kwestie.Cieszę się że 12pp tez idzie w ślady 52-jki i zaczyna organziować sobie impreze troche na własną ręke.To naprawde od nas zależy jak sobie zorganziujemy czas na imprezie, nawet koemrcyjnej i jak się można bawić-trzeba troche wyobrażni i pracy ... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Steiner Feldfebel
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:06, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Feldfebel napisał: | To naprawde od nas zależy jak sobie zorganizujemy czas na imprezie, nawet koemrcyjnej i jak się można bawić-trzeba troche wyobrażni i pracy ... |
Chyba nie do końca. Gdy jedna grupa umknie czy sie zadekuje to nikt tego nie zauważy.
Gdyby takich grup było by więcej, to organizator mógłby mieć uzasadnione pretensje.
Program imprezy był znany wcześniej. Wypełniając kartę zgłoszeniową, zgadzamy sie na udział we wszystkich składowych danej imprezy.
A tak, to trąci cwaniactwem, że "jelenie" pójdą, a my sie schowamy i nie pójdziemy, może nikt nie zauważy...
Inna sprawa, że wyjście do miasta było także fatalnie zorganizowane, nikt nic nie wiedział. Gdzie i po co... |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|