Garnizon Gdańsk

Steiner

[link widoczny dla zalogowanych]

Alex Masłowski · Gość

Martin · Gość

Hmmm... pachnie mi Samosierrą, a co za tym idzie powtarzaniem starego PRLowskiego mitu kozietulszczyzny - dwa tuziny zabitych przy szaleńczej szarży na ciasną ufortyfikowaną przełęcz? Chyba nie tak źle.

Feldfebel

To wcle nie PRL-owski mit.Rysunek przedtawia raczej realne podejście N. nie tylko do Polaków w jego słuzbie ale do wszysktich "sjuszników'

Hagedorn

Mirek ze swoją bandą "najemników" - we wczorajszym Magazynie (dodatku Gazety Prawnej)
artykuł o rekonstruktorach w Polsce...

[link widoczny dla zalogowanych]

Bartłomiej

Napisali w necie że to zdjęcie zakazane przez Watykan... Ponoć papież całujący się z Ahmedem.....

Alexandrine · Wysłany: Pią 0:05, 01 Mar 2013 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Aslana · Wysłany: Czw 22:59, 07 Mar 2013 Temat postu:

Mam pytanie. Nie wiem gdzie mogłam je zadać ale ten temat wydał się najbezpieczniejszy xD
No bo ekhem.. jak wcześniej wspominałam, chętnie dołączę aktywnie do rekonstruktorów.. Ale mam pewien problem. Otóż rola markietanki tak na stałe nie bardzo mi się widzi Mad

Potrzebuję postaci.. "wojowniczej"
Jakieś pomysły? Very Happy

Bepik · Wysłany: Czw 23:11, 07 Mar 2013 Temat postu:

No ja to raczej za dame robię w tym towarzystwie ewentualnie elegancką markietanke Smile

Magrat · Wysłany: Czw 23:21, 07 Mar 2013 Temat postu:

ja jestem myśliwą (czemu kurna autokorekta podkreśla to słowo??).

Martin · Gość

Nope, charakter epoki był taki jaki był. Na bardziej "umilitarnioną" postać od wędrującej za wojskiem handlarki nie ma co liczyć.

Aslana · Wysłany: Pią 0:42, 08 Mar 2013 Temat postu:

Martin nie strasz mnie :C
Magrat -> myśliwą? Powiedz coś więcej:D ew jakaś droga jednak dla mnie jest O.

Magrat · Wysłany: Pią 0:54, 08 Mar 2013 Temat postu:

myśliwa w zasadzie niczym sie nie różni od niemyśliwej, polowano wtedy konno, a my okazji na to i tak nie mamy. okazją do postrzelania dla kobiet jest parę imprez wyjazdowych - tczew raz na dwa lata, rypin (ci co byli mówili, że słaba impreza) czy będomin, którego np. w zeszłym roku nie było (w tym mówią, że będzie).

Aslana · Wysłany: Pią 0:57, 08 Mar 2013 Temat postu:

No to słabe pocieszenie. No cóż :c od biedy lepsze to niż nic ;c

Isabella Van Der Maswerk · Gość

Polecam też się otrzaskać z towarzystwem, poznać lepiej charaktery, zależności. Czasami ktoś, kto z góry zakłada, że się nadaje tylko do robienia tła, okazuje się bardzo wyrazistą osobowością. I w drugą stronę też to działa.
Chcesz być wojownicza na XVIII czy XIX w.? I o jaką wojowniczość chodzi? Wojskową czy charakteru?